sobota, 25 marca 2006

Cztery pory roku

Jesień
Słońce zamarło
noc stąpa powoli
w skupieniu

Zima
Księżyc połyskliwie zamyka
przestrzeń i usta niedowiarkom

Wiosna
Niespodziewanie rozbłysły
brzoskwinie
tylko dwa pączki

Lato
Chrzęst małych owadów
opada z szelestem
ku gorącym nieboskłonom

Jesień 
Ptasi śpiew uwięziony
w echu zamilkł
w główkach irysów

Zim
Znów chłód ogarnął
Twe stopy
...na zawsze?