Stałość
Zbieram stłuczony kubek
cząstka po cząstce
tak, jakby od tego
zależało istnienie wszechświata
I tak jutro wstanie dzień;
słońce obojętnie
przyglądnie się ziemi
I tak ziemia będzie martwa
i spłonie niezauważona
W tym czasie być może
w innej galaktyce
roztrzaska się kubek
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz